Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

II Ca 856/13 - wyrok z uzasadnieniem Sąd Okręgowy w Białymstoku z 2013-11-22

Sygn. akt II Ca 856/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 listopada 2013 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Jolanta Fedorowicz

Sędziowie:

SSO Bogdan Łaszkiewicz

SSR del. Bożena Sztomber (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Zofia Szczęsnowicz

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2013 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa K. W.

przeciwko (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w B.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 7 czerwca 2013 r. sygn. akt I C 863/12

I.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie 3 w ten sposób, że stwierdza, iż nieuiszczone koszty sądowe ponosi Skarb Państwa;

II.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

III.  odstępuje od obciążania powódki kosztami procesu
w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powódka K. W. wnosiła o zasądzenie od (...) Kliniki (...) w B. kwoty 70.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia, a ponadto o zasądzenie od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając tak zgłoszone żądanie wskazała, iż w wyniku błędów, jakie popełniono w pozwanej klinice wykonując jej operację podczas pobytu w tejże jednostce od dnia 31 lipca 2007 r. do dnia 3 sierpnia 2007 r. pozostawiono w organizmie K. W. nić chirurgiczną. Powyższe spowodowało wystąpienie przewlekłych stanów zapalnych pęcherza moczowego z towarzyszącymi dolegliwościami bólowymi, krwawień z pęcherza moczowego, a ostatecznie powódka była zmuszona poddać się zabiegowi operacyjnemu usunięcia nici chirurgicznej z pęcherza moczowego. Stało się to źródłem znaczących cierpień fizycznych i psychicznych powódki, konieczne było także dalsze, kilkumiesięczne leczenie.

Pozwana (...) Klinika (...) w B. wnosiła o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na jej rzecz kosztów procesu. Wyrokiem z dnia 7 czerwca 2013 r. Sąd Rejonowy w Białymstoku oddalił powództwo (pkt I) i zasądził od powódki na rzecz pozwanej kwotę 3.617 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego (pkt II). Nakazał pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Białymstoku kwotę 1.500 złotych tytułem zwrotu nieuiszczonych w sprawie kosztów sądowych, w pozostałym zakresie nieuiszczone koszty sądowe przejął na rachunek Skarbu Państwa (pkt III).

Z ustaleń Sądu I instancji wynikało, iż powódka K. W. w dniu 4 marca 2005 r. na Oddziale Ginekologii Wojewódzkiego Szpitala (...) w B. poddała się operacji usunięcia macicy i trzonu prawego jajnika, plastyki pochwy, krocza i podszycia pęcherza. Na etapie przeprowadzania operacji w zakresie nietrzymania moczu zgodnie z przyjętą metodą operacji (tzw. metodą B.) w okolicy szyi pęcherza moczowego założono niewchłanialne szwy.

W 2007 roku u powódki stwierdzono guza lewego jajnika, dlatego zaistniała konieczność jego usunięcia. Operacji tej powódka poddała się w dniu 31 lipca 2007 roku w (...) Klinice (...) w B.. Zabieg polegający na usunięciu guza oraz częściowym usunięciu zrostów wykonał dr J. K., który leczył powódkę wcześniej, w tym wykonywał powódce pierwszy zabieg w 2005 roku. Po dwóch wizytach kontrolnych pooperacyjnych w sierpniu 2007 r. kolejna wizyta miała miejsce 7 lipca 2008 roku. Wg. zapisów dokumentacji medycznej powódka nie zgłaszała wówczas żadnych niepokojących objawów. W grudniu 2010 roku powódka ponownie zgłosiła się do dr K. zgłaszając w czasie wizyty, że podczas oddawania moczu odczuwa pieczenie, pojawiło się też plamienie krwią. Zarówno ginekolog, jak też lekarz rodzinny, do którego zgłosiła się powódka, rozpoznawali u powódki stan zapalny pęcherza moczowego wdrażając stosowne dla tego schorzenia leczenie farmakologiczne.

Sąd ten ustalił ponadto, że z racji tego, iż ordynowane przez lekarzy leki nie zapobiegły pojawianiu się stanów zapalnych pęcherza moczowego, zaś objawy stawały się coraz bardziej poważne, lekarz prowadzący powódkę zaproponował pacjentce wykonanie zabiegu plastyki tylnej ściany pochwy i krocza, co miało spowodować poprawę w funkcjonowaniu pęcherza. Powódka w dnu 26 sierpnia 2011 r. poddała się proponowanemu zabiegowi w pozwanej Klinice. Po zabiegu pozostawała na zwolnieniu lekarskim do dnia 14 października 2011 r. W czasie wizyty kontrolnej z dnia 1 grudnia 2011 r. stan pacjentki określono jako dobry i zalecono kontrolę po upływie roku.

Z uwagi na fakt, że stan zdrowia powódki nie ulegał poprawie, a wręcz pogarszał się, w dniu 30 grudnia 2011 r. powódka z własnej inicjatywy poddała się ginekologicznemu USG, w czasie którego stwierdzono, że w pęcherzu widoczna jest pętla. Zgodnie z zaleceniami lekarza wykonującego USG powódka poddała się zabiegowi uretrocystoskopii, w czasie którego ustalone zostało, że w jej pęcherzu moczowym znajduje się ciało obce w postaci nici chirurgicznej. Zabiegowi usunięcia nici oraz wycięcia tkanek o charakterze zapalnym powódka poddała się w dniu 8 lutego 2012 r. na Oddziale Urologii Szpitala (...) w B..

Sąd I instancji wskazał, że roszczenie K. W., określone jako zadośćuczynienie za doznaną w wyniku działania pozwanej Kliniki krzywdę należało rozważać na gruncie przepisów art. 444 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Zaznaczył, iż zastosowanie tych przepisów jest ściśle uzależnione od wypełnienia przesłanek art. 415 k.c. ustanawiającego reżim odpowiedzialności deliktowej. Przepis ten za podstawową zasadę odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną czynem niedozwolonym przyjmuje winę i co do zasady dla wszelkich roszczeń z tytułu odpowiedzialności deliktowej przepis ten wymaga ustalenia zaistnienia trzech ogólnych przesłanek odpowiedzialności, tj.: powstania szkody, zdarzenia, z którym ustawa łączy obowiązek odszkodowawczy oznaczonego podmiotu oraz związku przyczynowego między owym zdarzeniem, a szkodą.

W ocenie Sądu Rejonowego strona powodowa nie zdołała wykazać zaistnienia przesłanek pozwalających przypisać pozwanej klinice odpowiedzialność za rozstrój zdrowia, którego doznała K. W.. Zebrane w toku postępowania sądowego dowody wskazywały, że wprawdzie powódka odczuwała szereg dolegliwości, a ostatecznie zmuszona była poddać się zabiegowi usunięcia nici chirurgicznej z jej organizmu, jednak brak jest związku przyczynowego między dolegliwościami odczuwanymi przez powódkę a działaniem pozwanej, u której powódka poddawała się dwukrotnie zabiegom operacyjnym.

O powyższym jednoznacznie przekonywały opinie biegłych złożone do sprawy na wniosek tak powódki jak i pozwanej, przy czym zgodnie z życzeniem powódki w sprawie opiniowali biegli spoza B..

W opinii z dnia 13 grudnia 2012 r. biegły doktor nauk medycznych S. B. stwierdził, że operacja przeprowadzona w pozwanej Klinice w okresie między lipcem a sierpniem 2007 r. była przeprowadzona zgodnie z zasadami sztuki medycznej i nie dopuszczono się w trakcie tego zabiegu błędu w sztuce lekarskiej. Biegły nie stwierdził związku między obecnością nici chirurgicznej w pęcherzu powódki, a zabiegiem usunięcia lewego jajnika. Według jego opinii nić ta może pochodzić z przebytego wcześniej zabiegu kolpopeksji metodą B.. Biegły w zrozumiały i jasny sposób wyjaśnił, na czym polega taki zabieg. Podał, że przy tego typu operacji winny być używane szwy długowchłanialne, gdyż zastosowanie szwów niewchłanialnych wiązać się może z pewnym niebezpieczeństwem powikłań, albowiem zdarza się, że szwy niewchłanialne przechodząc samoistnie przez ścianę pęcherza mogą być przyczyną nawracających stanów zapalnych pęcherza lub ośrodkiem złogów w tym narządzie. Finalnie biegły nie stwierdził żadnych nieprawidłowości w postępowaniu medycznym w pozwanej Klinice, wobec czego zaniechał udzielania odpowiedzi na dalsze pytania Sądu co do okresu pozostawania nici chirurgicznej w pęcherzu powódki, tego czy wymieniona przechodziła wcześniej bądź później inne zabiegi medyczne dotyczące pęcherza moczowego, jak też tego jakie dolegliwości powodowała obecność nici w świetle pęcherza moczowego oraz obecnego stanu zdrowia powódki.

Sąd I instancji podkreślił, iż całkowicie zbieżna we wnioskach końcowych z opinią biegłego z zakresu ginekologii była opinia przedłożona do sprawy przez biegłego z zakresu urologii, doktora nauk medycznych J. M.. Również ten lekarz stwierdził, że w czasie żadnej z operacji jakim poddawana była powódka, wbrew jej twierdzeniom, nie doszło do bezpośredniego śródoperacyjnego uszkodzenia pęcherza moczowego przez pozostawienie nici chirurgicznej w pęcherzu w trakcie zabiegu. Gdyby tak było, to obecność nici chirurgicznych w świetle pęcherza moczowego skutkowałaby występowaniem u operowanej już w pierwszych miesiącach od operacji zaburzeń w oddawaniu moczu, stanów zapalnych pęcherza moczowego i dolegliwości bólowych wynikających z obecności ciała obcego w pęcherzu. Jak zauważył biegły, w przypadku powódki objawy podrażnienia pęcherza moczowego wystąpiły prawie 7 lat po I operacji i około 4 lata po II operacji, i ta okoliczność wyklucza, jego zdaniem, śródoperacyjne uszkodzenie pęcherza pozostawieniem nici w świetle pęcherza moczowego w trakcie operacji. Analizując użyte metody leczenia operacyjnego u powódki biegły wykluczył, aby nić chirurgiczna usunięta z pęcherza moczowego była użyta w trakcie którejkolwiek z operacji przeprowadzonej w pozwanej Klinice tj. zarówno tej z 31 lipca 2007 r., jak też tej z 25 sierpnia 2011 r. Wskazał (jak zresztą w swych zeznaniach podawał świadek J. K.), że operacja usunięcia guza jajnika z 31 lipca 2007 r. przeprowadzana jest wewnątrzotrzewnowo, co oznacza, że na żadnym etapie tej operacji nie zakłada się szwów w styczności z pęcherzem moczowym, a zwłaszcza w okolicy szyi pęcherza, gdzie była zlokalizowana nić usunięta u powódki, tym samym wyklucza to możliwość, aby usunięta nić miała związek z tą operacją. Jak zauważył biegły również w czasie takiej operacji jak plastyka tylnej ściany pochwy i krocza wykonanej u powódki 25.08.2011 r. wszystkie manipulacje chirurgiczne przeprowadzane były w takiej odległości od pęcherza moczowego, że nie było potrzeby ani nawet możliwości zakładania szwów operacyjnych w bezpośredniej styczności z pęcherzem moczowym. W związku z tym biegły stwierdził, że jedynym logicznym uzasadnieniem pochodzenia usuniętej u powódki nici jest powiązanie tego z zabiegiem operacyjnym przeprowadzonym 4 marca 2005 r., zwłaszcza częścią operacji mającą na celu likwidację stwierdzonego u powódki wysiłkowego nietrzymania moczu, kiedy to - jak wynika z protokołu operacyjnego - użyto niewchłanialnych szwów, które zgodnie z metodą założono obustronnie w okolicy szyi pęcherza celem odtworzenia właściwego kąta pęcherzowo-cewkowego warunkującego prawidłowe trzymanie moczu. Usunięty w lutym 2012 roku z pęcherza powódki szew ma właśnie cechy szwów zakładanych przy tego rodzaju operacjach. Biegły zauważył też, że materiały syntetyczne stosowane w leczeniu chirurgicznym nietrzymania moczu i poprawie statyki narządu rodnego u części pacjentek wykazują tendencję do erozji ściany pęcherza i migracji do jego wnętrza w miejscach ich bezpośredniego kontaktu ze ścianą pęcherza, przy czym proces ten trwa czasami kilka miesięcy, ale może też trwać kilka lat, czego przykładem jest powódka.

Strona powodowa wniosła w dniu 16 maja 2013 r. zastrzeżenia do obu powyższych opinii zarzucając, że opinia biegłego z zakresu ginekologii jest niepełna i nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości istniejących w sprawie, podobnie opinia biegłego z zakresu urologii nie zawiera odpowiedzi na wszystkie pytania Sądu. Dlatego powódka zawnioskowała o przesłuchanie biegłych na rozprawie, jak też o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu naukowego z ośrodka akademickiego (...).

Sąd Rejonowy na rozprawie dniu 4 czerwca 2013 r. wysłuchał w drodze wideokonferencji biegłego z zakresu urologii J. M., który w całości podtrzymał wnioski złożonej opinii pisemnej. Wyjaśnił, że nić usunięta ostatecznie z pęcherza powódki jego zdaniem założona została tam celowo, zaś jej zadaniem było trwałe odpowiednie ustawienie pęcherza celem zapewnienia trzymania moczu. Zdaniem opiniującego nie ma możliwości, by taka nić przemieściła się z innego narządu i innej okolicy niż okolica pęcherza. Odpowiadając na zastrzeżenia powódki do opinii podał, że nie da się określić precyzyjnie czasu, w jakim migracja nici może się dokonać. Natomiast do czasu, gdy nić taka znajduje się poza światłem pęcherza nie daje żadnych objawów, dopiero od momentu jak tam się znajdzie, powoduje objawy w postaci stanów zapalnych pęcherza moczowego. Biegły wyjaśnił również, że objawy stanów zapalnych pęcherza moczowego oraz objawy obecności ciała obcego w pęcherzu powodującego również stany zapalne są bardzo podobne, praktycznie niemożliwe do rozróżnienia. Biegły tłumacząc działania lekarza leczącego powódkę od wielu lat, który nie powiązał dolegliwości powódki z obecnością w jej pęcherzu ciała obcego, podał, iż trudno jest się domyślić, że akurat po tylu latach od operacji mogła nastąpić migracja nici powodująca dolegliwości podawane przez powódkę. Dodatkowym utrudnieniem był tu wiek powódki, jak też przebyte uprzednio leczenie, w tym operacyjne. Zatem nie ma podstaw, by czynić lekarzom podejmującym leczenie stanów zapalnych pęcherza moczowego zarzut nieprawidłowej diagnozy. Brak też jakichkolwiek podstaw do uznania, że w czasie zabiegów medycznych wykonywanych w pozwanej Klinice dopuszczono się w czasie leczenia operacyjnego powódki błędu w sztuce lekarskiej. Ważnym było również stwierdzenie biegłego, że operacja zaproponowana i wykonana powódce w 2011 roku (plastyka tylnej ściany pochwy i krocza) była potrzebna, albowiem tego typu zabiegi zaleca się pacjentkom z nawracającymi stanami zapalnymi pęcherza.

Sąd I instancji, podzielając stanowisko zaprezentowane zgodnie przez obu biegłych uznał, że w czasie operacji usunięcia guza jajnika lewego i częściowego usunięcia zrostów, która u powódki przeprowadzona została w pozwanej placówce medycznej, nie doszło do błędu w sztuce lekarskiej. Obie opinie złożone do sprawy, dodatkowo poparte wysłuchaniem biegłego z zakresu urologii na rozprawie, w ocenie Sądu zasługiwały na miano rzetelnych pod względem merytorycznym. Biegli w sposób czytelny, logiczny i klarowny przedstawili sposób rozumowania, który doprowadził ich do określonych wniosków, zaś Sąd nie dostrzegł żadnych uchybień mogących deprecjonować wartość dowodową owych opinii. Bez wątpienia fachowość opinii wartościuje fakt, iż powódka nie sformułowała żadnych merytorycznych uwag krytycznych w stosunku do opinii zarzucając jedynie w sposób ogólny, że opinia biegłego z zakresu ginekologii „jest niepełna i nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości istniejących w sprawie”.

Sąd ten zaznaczył, że oczywiste było, iż skoro obaj biegli stwierdzili, że brak jest związku przyczynowego pomiędzy ujawnieniem się nici chirurgicznej w pęcherzu powódki powodującym określone dolegliwości bólowe i niedogodności w jej życiu, a działaniem pozwanej, nie było potrzeby, by biegły wskazywał okres, w jakim nić pozostawała w pęcherzu (odpowiedzi na to pytanie udzielił biegły z zakresu urologii ustnie), czy też na temat konkretnych dolegliwości, jakie odczuwała powódka w związku z obecnością nici w pęcherzu, jak też powiązania tego z obecnym stanem zdrowia powódki. Wszystkie wątpliwości zgłoszone przez powódkę w sposób pełny, jasny i rzeczowy wyjaśnił podczas przesłuchania na rozprawie biegły z zakresu urologii. Po owym wyjaśnieniu powódka nie zgłaszała dalszych uwag krytyki pod adresem opiniujących. W ocenie Sądu stanowisko zajęte przez biegłych było czytelne i mogło stanowić podstawę ustaleń kształtujących ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie. Z tych przyczyn Sąd odstąpił od dodatkowego wysłuchania na rozprawie biegłego z zakresu ginekologii, co przedłużyłoby jedynie postępowanie i oddalił wniosek powódki o przeprowadzenie dowodu z dodatkowej ustnej opinii biegłego z zakresu ginekologii.

Odnośnie wniosku powódki o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu naukowego z ośrodka akademickiego (...) na tożsame okoliczności jak dowody znajdujące się już w aktach sprawy tj. na okoliczność ustalenia, czy w pozwanej klinice dopuszczono się błędu w sztuce lekarskiej skutkującego znalezieniem się nici chirurgicznej w pęcherzu powódki, Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, iż dopuszczenie takiego dowodu było zbędne. Potrzeba taka nie może być bowiem jedynie wynikiem niezadowolenia strony z niekorzystnego dla niej wydźwięku konkluzji opinii, lecz być następstwem umotywowanej krytyki dotychczasowej opinii. Sąd wskazał, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, jeżeli opinia biegłego jest kompetentna i przekonująca, sąd nie ma obowiązku dopuszczania dowodu z dalszej opinii. Sąd I instancji uznał zaś opinie biegłych sądowych z listy biegłych przy Sądzie Okręgowym w Lublinie za pełne, jasne, rzetelne, a tym samym kompetentne i przekonujące.

Stwierdził, że skoro w sprawie ustalono ponad wszelką wątpliwość, że nie jest możliwym, aby nić chirurgiczna niewchłanialna znaleziona w pęcherzu powódki była efektem błędu w sztuce lekarskiej podczas operacji przeprowadzanej u powódki w pozwanej klinice ,albowiem metody, którymi posłużono się w czasie operacji w 2007 r. i czasie operacji w sierpniu 2011 r. nie dawały możliwości pozostawienia w ciele powódki nici chirurgicznej w obrębie pęcherza, to żądanie powódki podlegało oddaleniu. W sprawie ustalono bowiem, iż nić, którą usunięto z organizmu K. W. w 2012 roku, najprawdopodobniej pochodziła z zabiegu jakiemu ta poddała się w 2005 r. związanego z leczeniem nietrzymania moczu, co więcej nie jest również wynikiem nieprawidłowego przeprowadzenia tej operacji.

O kosztach postępowania Sąd orzekł w oparciu o dyspozycję art. 98 § 1 i 3 k.p.c. oraz art. 102 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła powódka, zaskarżając go w całości. Zaskarżonemu orzeczeniu zarzuciła:

1.  obrazę prawa procesowego, tj. art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez:

- odstąpienie od przesłuchania na rozprawie biegłego z zakresu ginekologii S. B., w sytuacji gdy opinia sporządzona przez tego biegłego nie odpowiada na wszystkie postawione biegłemu pytania, jest niepełna i nie wyjaśniała wszystkich wątpliwości istniejących w sprawie,

- oddalenie wniosku dowodowego o dopuszczenie dowodu z opinii instytutu naukowego z ośrodka (...) na okoliczność ustalenia, czy w pozwanej Klinice dopuszczono się błędu w sztuce lekarskiej skutkującego znalezieniem się nici chirurgicznej w pęcherzu powódki, pomimo iż opinie sporządzone w sprawie, zwłaszcza zaś opinia biegłego z zakresu ginekologii S. B. jest niepełna i nie wyjaśnia wszystkich wątpliwości istniejących w sprawie,

2.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego poprzez zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów zastępstwa prawnego w wysokości 3.617 złotych oraz kosztów sądowych w wysokości 1.500 złotych, pomimo iż znajduje się ona w trudnej sytuacji materialnej, w chwili obecnej nie ma stałej pracy, odbywa staż, który kończy się z dniem 31.07.2013 r., utrzymuje się jedynie ze stypendium stażowego, a ponadto została zwolniona od kosztów sądowych ponad kwotę 1.500 złotych.

Podnosząc powyższe zarzuty, apelująca wnosiła o zmianę zaskarżonego wyroku i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kwoty 70.000 złotych tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu, ewentualnie, o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania oraz zasądzenie kosztów procesu według norm przepisanych za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki zasługiwała na uwzględnienie jedynie w nieznacznej części.

Sąd Okręgowy w pełni podziela zarówno ustalenia faktyczne, jakie legły u podstaw orzeczenia Sądu I instancji, jak również ocenę prawną roszczenia powódki, która przy prawidłowej ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego skutkowała oddaleniem powództwa. Zarzuty apelującej okazały się zasadne jedynie w zakresie obciążenia jej przez Sąd Rejonowy nieuiszczonymi kosztami sądowymi i w tej części zaskarżone orzeczenie podlegało modyfikacji.

Chybiony był w ocenie Sądu Odwoławczego zarzut sprzeczności dokonanych w przedmiotowej sprawie ustaleń z treścią materiału dowodowego, jakim dysponował Sąd I instancji. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności istotne dla rozstrzygnięcia i na tej podstawie dokonał ich niewadliwej, zgodnej z obowiązującymi przepisami prawa, oceny.

Wskazać trzeba, że powódka K. W. dochodziła w sprawie niniejszej zadośćuczynienia, opierając swe żądanie na treści art. 444 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. Zadośćuczynienie jest to bowiem forma rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej, a podstawą jego żądania jest krzywda w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi. Jak trafnie zważył Sąd I instancji, u podstaw takiej odpowiedzialności leżą ogólne zasady odpowiedzialności za czyn niedozwolony, to jest odpowiedzialności deliktowej uregulowanej treścią art. 415 k.c. To powódkę obciążał obowiązek wykazania przesłanek tejże odpowiedzialności (art. 6 k.c.). Do nich zaś należą: zdarzenie, z którym system prawny wiąże odpowiedzialność na określonej zasadzie, szkoda oraz związek przyczynowy między tym zdarzeniem a szkodą. Powódka powinna była zatem udowodnić zaistnienie zdarzenia rodzącego odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanej, okoliczności dotyczące doznanej krzywdy, uprawniające ją do dochodzenia roszczeń z art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. od pozwanej, nadto przesłankę związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanej i krzywdą powódki. Należy mieć też na względzie, że ustalenie braku zaistnienia którejkolwiek z tych przesłanek pociąga za sobą bezprzedmiotowość badania ziszczenia się pozostałych, bowiem wszystkie z przesłanek, które prawidłowo powołał Sąd Rejonowy, muszą być spełnione łącznie. Tymczasem w sprawie niniejszej brak było podstaw do przypisania pozwanej (...) Klinice (...) w B. odpowiedzialności za doznaną przez powódkę szkodę, w związku z czym pozwana nie posiadała legitymacji biernej w przedmiotowym postępowaniu. W takim stanie rzeczy, drugorzędne znaczenie miało ustalanie wysokości szkody, jakiej doznała apelująca. Wniosek powyższy, wbrew przekonaniu skarżącej, niewadliwie wywiódł Sąd I instancji w oparciu o materiał dowodowy, jaki został zgromadzony w sprawie, w tym przede wszystkim opinie biegłych lekarzy z zakresu ginekologii oraz urologii, jak również zeznania świadka J. K..

Podkreślić należy, że w treści apelacji powódka zarzucała, iż biegli w sporządzonych opiniach nie udzielili odpowiedzi na wszystkie pytania dotyczące jej stanu zdrowia, w związku z czym domagała się – także na etapie postępowania apelacyjnego – przesłuchania na rozprawie biegłego S. B. oraz dopuszczenia dowodu z opinii instytutu naukowego na okoliczności zbieżne z tymi, w przedmiocie których wypowiedzieli się biegli lekarze. Zarzuty te były w ocenie Sądu Okręgowego nieuzasadnione. Trafnie Sąd I instancji oddalił wniosek skarżącej o przesłuchanie biegłego z zakresu ginekologii, jako zbędny dla rozstrzygnięcia. Biegły udzielił bowiem odpowiedzi na zasadnicze pytanie i wykluczył zaistnienie błędu w sztuce lekarskiej w związku z zabiegiem, przeprowadzonym w pozwanej Klinice w lipcu 2007 r. Ta zaś okoliczność legła u podstaw wniesionego przez K. W. powództwa. Bez znaczenia pozostawało zatem ustalenie, jaki jest obecny stan zdrowia powódki. Opinia biegłego z zakresu urologii była zaś wyczerpująca, rzetelna i wszechstronna. Biegły, dodatkowo przesłuchany na rozprawie, udzielił odpowiedzi na wszelkie pytania, co nie pozwalało na przyjęcie, że w sprawie pozostały jakiekolwiek niewyjaśnione okoliczności, jakie miały znaczenie z punktu widzenia przesłanek odpowiedzialności pozwanej Kliniki.

Także świadek J. K., który był lekarzem prowadzącym powódki przez wiele lat, znał zatem historię jej dolegliwości, wskazał, że operacja przeprowadzona w Klinice na ul. (...) w 2007 r. nie dotyczyła w żaden sposób pęcherza moczowego, zaś nić chirurgiczna, jaka została odnaleziona w pęcherzu powódki, prawdopodobnie pozostawała w związku z zabiegiem, jaki przeszła powódka w 2005 r. Do tożsamych wniosków doszli biegli, którzy stwierdzili jednoznacznie, iż z tą operacją należało wiązać – zgodnie z zastosowaną metodą – szwy niewchłanialne, które miały pełnić określoną funkcję, to jest zapobiegać nietrzymaniu moczu. Właśnie takiego rodzaju szew, znajdujący się w pęcherzu moczowym, był przyczyną dolegliwości powódki. W takiej sytuacji bezprzedmiotowe było przeprowadzenie dowodu z opinii instytutu naukowego, skoro Sąd I instancji dysponował jednoznacznymi w wymowie i wyczerpującymi opiniami biegłych. Niewadliwe zaś ustalenie, iż brak było w przedmiotowej sprawie legitymacji biernej pozwanej Kliniki skutkowało tym, że Sąd Rejonowy nie miał obowiązku ustalania, czy doszło do błędu w sztuce lekarskiej podczas wykonywania zabiegu w 2005 r., bowiem okoliczność ta pozostawała bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Reasumując powyższe rozważania, Sąd Odwoławczy podzielił pogląd Sądu I instancji, że w zakresie zasadniczego przedmiotu sporu żądanie powódki podlegało oddaleniu.

Odnosząc się zaś do orzeczenia o kosztach postępowania przed Sądem Rejonowym wskazać należy, iż nie ma racji skarżąca, że brak było podstaw do obciążenia jej kosztami zastępstwa procesowego pozwanej. Sąd I instancji powołał się na ogólną zasadę odpowiedzialności za wynik sprawy (art. 98 § 1 i 3 k.p.c.). Powódka przegrała proces, i z tego względu winna ponieść jego koszty. Nie dotyczy to jednakże kosztów sądowych, jakie pozostały w sprawie nieuiszczone. Sąd Rejonowy błędnie nie uwzględnił tu bowiem faktu, że powódka została zwolniona od ponoszenia tychże kosztów ponad kwotę 1.500 złotych (postanowienie – k.54 akt), którą uiściła (k.62 akt). Skoro przedmiotowe zwolnienie nie zostało cofnięte, to brak było podstaw do obciążania powódki kosztami sądowymi na mocy art. 113 ust. 4 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o koszach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t.). W tym zatem jedynie zakresie Sąd Okręgowy zmienił zaskarżone orzeczenie i stwierdził, że nieuiszczone koszty sądowe ponosi Skarb Państwa.

Zauważyć bowiem należy, iż regulację ustępu 4 art. 113 powołanej ustawy, zgodnie z którą w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może odstąpić od przewidzianego w ust. 2 i 3 obciążenia kosztami, należy powiązać z brzmieniem ustępu 2 i 3. Zgodnie z art. 113 ust. 2 koszty nieobciążające przeciwnika sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji nakazuje ściągnąć z roszczenia zasądzonego na rzecz: strony, której czynność spowodowała ich powstanie (1), strony zastąpionej przez kuratora (2) lub osoby, na której rzecz prokurator wytoczył powództwo lub zgłosił wniosek o wszczęcie postępowania (3). W myśl natomiast art. 113 ust. 3 koszty sądowe, których nie miał obowiązku uiścić kurator, sąd może nakazać ściągnąć z innego majątku strony zastąpionej przez kuratora.

Wyrazem ochrony strony zwolnionej od kosztów sądowych jest przepis art. 113 ust. 1 ustawy, który wskazuje na zasadę obciążenia przeciwnika nieuiszczonymi należnościami sądowymi, jeżeli upoważnia do tego wynik sporu. W przypadku gdy nie ma ku temu podstaw z uwagi na wynik sprawy, a strona była zwolniona od kosztów sądowych, koszty te - z zastrzeżeniem wyjątku przewidzianego w art. 113 ust. 3 ustawy - mogą być jedynie ściągnięte z roszczenia zasądzonego na rzecz strony zwolnionej od kosztów sądowych (wyrok SN z dnia 5 kwietnia 1972 r., I CR 52/72, OSNC 1972, nr 10, poz. 180, Lex nr 1413). W sytuacji, jak w sprawie niniejszej, gdy powódka została zwolniona od kosztów sądowych ponad kwotę poniesioną w toku procesu, a powództwo zostało oddalone i brak było możliwości ściągnięcia nieuiszczonych kosztów z zasądzonego roszczenia, brakujące koszty sądowe ponosi Skarb Państwa.

Mając na uwadze powyższe orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. i art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania odwoławczego postanowiono w oparciu o art. 102 k.p.c. Sąd Odwoławczy stanął na stanowisku, iż w przedmiotowej sprawie ziściły się przesłanki do odstąpienia od obciążenia skarżącej kosztami procesu w II instancji, a to z uwagi na niejednoznaczny charakter sprawy, trudną sytuację materialną K. W. oraz fakt, że została obciążona wysokimi kosztami procesu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym.

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Anna Franciszka Niedzielko
Podmiot udostępniający informację: Sąd Okręgowy w Białymstoku
Osoba, która wytworzyła informację:  Jolanta Fedorowicz,  Bogdan Łaszkiewicz
Data wytworzenia informacji: